Spis Treści

Tak się zaczęło..
Przez wiele lat nie byłem zwolennikiem zegarków i nigdy nie zastanawiałem się nad zakupem jakiegoś, tym bardziej Apple Watch’a.
Mówi się, że zegarek jest zawsze pasującym elementem stroju czy wyglądu prawdziwego mężczyzny. Jednak nawet po tym argumencie nadal nie byłem przekonany do posiadania czegoś na ręce. I tak było do czasu, kiedy otrzymałem w prezencie od swojej żony zegarek.
Więc być może była to tylko kwestia przyzwyczajenia.
Przesądy mówią, że podarowanie zegarka symbolizuje przestrogę pod tytułem: “czas naszej relacji jest policzony”.
To jednak bzdura! Nadal jesteśmy razem i bardzo się kochamy! Ba… nawet w zeszłym roku na walentynki podarowaliśmy sobie nawzajem kolejne zegarki ale teraz te „smart”, tak więc na naszych nadgarstkach pojawił się Apple Watch 6S.
Minął już rok, a dziś kolejne walentynki. Wypadałoby więc troszeczkę rozpisać się na ten temat. I tu pojawia się pytanie? Sprawdzonego prezentu?
Ekosystem…
Żona podchodzi do tego tematu obojętnie. Ja natomiast jestem fanem sprzętów i całego ekosystemu Apple. Moja przygoda zaczęła się od iPhone’a. Z czasem urządzeń z logiem nadgryzionego jabłka przybyło.

Gdy pojawił się pomysł zakupu smartwatch’a bez chwili zastanowienia wybraliśmy Apple Watch’e. Jako, że był to dla mnie pierwszy smart zegarek moje wymagania nie były zbyt wygórowane.
W głównej mierze zależało mi aby zegarek spełniał podstawowe funkcje, a także aby wszystkie urządzenia ze sobą sprawnie współpracowały w jednym systemie.
I mimo, że rozważałem zakup Garmina i to nie bez powodu, gdyż zegarki tej firmy to w ogóle inna półka smartwatch’y. Są bardziej solidne pod względem konstrukcji i przeznaczone do intensywnego eksploatowania w trudnych warunkach.
To jednak postanowiłem na początek spróbować czegoś mniej zaawansowanego, z uwagi na fakt, że kiedyś nadejdzie moment gdy model Fenix pojawi się w na mojej ręce. To tylko kwestia czasu.
Pierwszy, drugi i kolejny miesiąc…
Apple Watch sprawił, że zacząłem przyzwyczajać się do codziennego noszenia zegarka. Pomogła w tym na pewno „zabawa” w zamykaniu wszystkich pierścieni aktywności.
Cała idea Apple w kwestii promowaniu ruchu okazała się dodatkowym motywatorem. Zacząłem więcej się ruszać/chodzić oraz systematycznie kontrolować swoje osiągnięcia w ciągu dnia. Sprawdzać ilość spalonych kalorii czy też minut podczas ćwiczeń. W rezultacie zacząłem zaliczać kolejno określone cele aby zdobyć nowe odznaki.
Możliwość tygodniowej „rywalizacji” z innym użytkownikiem Apple Watch wywarło na mnie jeszcze większą aktywność fizyczną. Ale tylko do czasu, gdyż po kilku miesiącach całą zabawa stała się po prostu nudna.
Przydatny ale…
Jak na pierwszy smart zegarek Apple Watch uważam za przydatne urządzenie. Aczkolwiek większość funkcji i aplikacji jak dla mnie jest po prostu niepotrzebna. Natomiast sprawdza się idealnie korzystając z:
Strava

Strave włączam z poziomu zegarka aby rejestrować przejechaną trasę. Sprawia to, że nie drenuje baterii iPhone’a. Całość potem de facto synchronizuje się z moim kontem.
Spotify

Na ogół korzystam z Siri prosząc ją o przełączenie piosenki, jednak kiedy ona nie „dosłyszy” Apple Watch pomaga mi zmienić utwór nie wyciągając telefonu z kieszeni.
Teraz poszedłem na łatwiznę, gdyż zaopatrzyłem się w uchwyt na telefon, o którym piszę w poprzednim wpisie. Więc sterowanie aplikacjami i telefonem mam zawsze na wyciągnięcie ręki, a dokładnie na kierownicy.
Wiadomości

Szybkie zerknięcie na zegarek aby zobaczyć kto do mnie napisał, sprawia że nie muszę specjalnie się zatrzymywać. Przydaje się kiedy żona wyślę tylko serduszko – sugerując, że o mnie myśli.
Co dalej…
Korzystam jeszcze z kilku funkcji, między innymi odblokowywanie komputera zegarkiem, odbieranie połączeń głosowych, płacenie przez Apple Pay czy też wywoływanie migawki aparatu iPhone’a aby wykonać zdalnie zdjęcie.
I na tym zabawa z tym smartwatch’em się kończy.
Aktualnie inaczej postrzegam dziedzinę kolarstwa górskiego. Świat rowerów wciągnął mnie na maxa, co za tym idzie moje podejście jest więcej niż amatorskie. Dlatego chce zadbać aby rower, odzież , czy urządzenia takie jak nawigacja czy zegarek klasyfikowały się względem stylu jazdy oraz warunków w których zamierzam jeździć.
Gdybym dziś ponownie miał wydać kilkaset euro na Smartwatch’a napewno byłyby to urządzenia od Garmina.